Quote (toyo @ Jan 20 2018 08:35pm)
Ja myslalem przez chwile o wywaleniu egr i dpf, ale nie było po co go ruszać. EGR czyściłem może 10kkm temu, a DPF mam w dobrym stanie.
Myślałem, że te 20-25% mocy nie zmieni tak dużo, ale to na tyle odczuwalne, że trzeba się nauczyć jeździć od nowa. Przy wyprzedzaniu między wioskami nagle 150 na liczniku.
Zuz musi mieć fajnie, bo on ma 530d@290hp. Jeździłem też ostatnio 535d 286hp kolegi, z dwoma turbinami to inna bajka. Teraz będzie jeszcze chipa robił, przy RWD i zimówkach 225/50/17 to IMO przegięcie.
Znajomy ma e60 530d, wyjebał dpf i zachipował, jak przypierdoli na światłach to dosłownie nie widać za nim drogi tyle dymu, wstyd takim czymś jeździć.
Quote (Bart3k @ Jan 19 2018 05:35pm)
ja również niedawno byłem na chipie swoją e90. Mapa + dpf off + zmiana ic. +60 koni, odczuwalna róznica :)
masz 320d 163hp? jak sprzedam rozjebaną mazdę to będę szukał raczej jakiegoś taniego auta i myślałem właśnie o e90 320d i od razu zachipować, jeździłem e60 520i 170km i to była jakaś porażka, w ogóle nie chciało się rozpędzać, także 320i 150km pewnie będzie niewiele lepiej, a dieselek w lżejszej 320d z ~200km powinien już dawać radę.
btw. ile za chip płaciłeś? w takim aucie już raczej nie ma co się pierdolić w hamownie, inspekcję silnika i robieniu indywidualnej mapki, tylko wjebać gotowca? u mnie biorą za to 600zł.