Quote (PrzykraSprawa @ 2 Jun 2020 07:04)
10-50 to jest fajne w przypadku napędów 12 rzędowych ale i tak nie ma takiej rozpiętości jak 2x10 jeśli chodzi o dobór kadencji.
1x10 z kasetą 42 to albo masz plaski teren albo jesteś bardzo mocny.
Sam mam 2x10 z kasetą 42 M8000 i bardzo sobie chwalę, przednia przerzutka w M8000 działa perfekcyjnie, łańcuch nie łapie skosów mogę szczerze polecić :)
Płasko raczej nie mam, to nie są góry tylko Las Wolski w Krakowie, ale raczej fajnie jest. W te proste, turystyczne ścieżki nie wjeżdżam tylko wszystko co enduro-podobne.
Na płaskim jeździłem 38 x 11-36 przez pare miesięcy
Pojechałem na tym do lasu to myślałem że umre.
Pamiętaj, że mam 26 koła. Taki sam napęd przy 27.5/29 jest twardszy,
Z przodu mam 32 ovalem (wydaje mi się, że to czuć i że jest spoko).
Jeżdże na tej 11-36 i walcze pod góre, nie odpuszczam podjazdów, no brakuje tam koronki większej.
Na zjazdach praktycznie i tak nie dokręcam, a po asfalcie nie jeżdże, potrzebuje miększe przełożenie, a przodu już nie rusze, bo przy 104 bcd minimum to jest chyba 30 zębów bez ovala. Niby też kilka procent do ugrania, ale ten oval chyba działa i nie chce tak latwo go zdejmować.
Myśle, że to 11-42 mi wystarczy. Niby jest jeszcze to 11-46 w rezerwie, ale do 42 chyba to ma póki co sens dla mnie. Potem zaczynają się za duże dziury w kasecie i tak jak piszesz - problem z kadencją, albo duza waga kasety albo koszty i jedyny powód żeby mieć 1x to na siłę trzymanie jednej manetki na kierownicy (co nadal jest dla mnie dużym plusem).
Na razie chce jeździć po prostu, głównie XC, jescze kilka-kilkanaście wyjazdów to się zastanowie czy dalej w ogóle z tym rowerem zostać czy coś kombinować dalej.
This post was edited by toyo on Jun 2 2020 09:24am