Tak ostatnio zauważyłem, że ponoszę coraz wyższe koszty utrzymania. Kiedyś wychodziło mi mniej więcej poniżej 100 pln na tydzień, a teraz niekiedy dochodzi do ponad 200 pln

Oczywiście chodzi o zakupy rzeczy regularnie kupowanych w supermarketach, w tym chemia, materiały eksploatacyjne etc, jak to bywa w naszych marketach

300+

Około 500-700 miesięcznie wiec jakieś 150 tygodniowo

300-500. Nie wiem co się kurwa stało ale strasznie dużo siana wydaję ostatnio na produkty użytku codziennego i jedzenie.

Ponizej 50zl a dodam ze zarabiam w funtach czyli około dwa piedziesiąt

2500zł

ostatnio wpierdalam bardzo dużo twarogów więc jakoś taniej mi zakupy wychodzą, w granicach 100zł tygodniowo

Ja mam teorię, że od bogactwa w dupie się przewraca i nie żałuje się grosza na podstawowe przyjemności + wyżywienie w cenie regularnie wzrasta wraz z najniższą krajową + dodatkowe ukryte podatki też mają na to wpływ.



Aż mi narobiłeś smaka na twarożek z miodem

£100+

we mnie wchodzą bardzo ziemniaczki w mundurkach z takim twarogiem z jogurtem i cebulką, niby tanie i proste, a takie dobre że ojapierdole