Quote (Insi_Cannabis @ 14 Jun 2021 12:03)
podsumowujac, pijesz wszystko. ale to tak jak ja, tylko tanie wina omijam bo rzygac sie chce :P
słuchaj, z tanimi winami, to też pamiętam różne akcje, m.in ten wspomniany przeze mnie 'Snajper' - jeszcze miał taki przyjebany celownik na plakietce, coś jak komandos
- po tym można było wzrok stracić, nawet... coś jak, pierdolone, dopalacze - same gówna tam są, jebane odpady, żeby tylko zmontować coś, co będzie dawało bombę dla ludzi pewnego sortu i tyle.
i ja tak wzrok po tym straciłem, w sumie 2 razy w życiu byłem ślepy, gdyby nie bomba, to pewnie człowiek mógłby się przestraszyć, w sumie bardziej się martwiło towarzystwo, ale nie w przypadku snajpera, tylko po jebanych, w dupę, kurwa - dopach.
dobry był też taki trunek wiśniowy kiedyś, nie pamiętam jego nazwy, bo to przecież nie jest w ogóle teraz istotne - chodzi o sam fakt, że zmixowany z liftem pomarańczowym (nawet dobry był kiedyś ten napój), ten jabol dawał bombę jak nie wiem. przed baletami z 2 ziomkami z wioski to wypiłem w jakiejś kamienicy na parterze i tyle co z tego wynikło, to jest to, że pierwszy i ostatni raz udało mi się wtedy tak rodziców oszukać, że to nie wpływ alkoholu, tylko źle zjedzony kebab na mieście :~)
kurwa, zarzygałem cały brodzik. jeszcze stary to karcherem po mnie mył, bo, kurwa, nie mogłem wyjść do kibla rzygać, tak? musiało być pod prysznicem ~:~)
alkohole to zło samo w sobie, ale to jak stwierdził mój kumpel przed chwilą (wróciłem z miasta, bo mu pomagałem) - to nie alkohol niszczy człowiekowi łeb, tylko sam człowiek przegina z alkoholem, nie potrafi powiedzieć stop i potem są /efekty/.