wszyscy zajęci ruchaniem

Wypierdalać mi z tym pisem i po. Do sztumu kurwy.

CZEMU TE POJEBY NIE ROZUMIEJĄ, ŻE ŻEBY DAĆ NAM 500ZL, TO KURWA RZĄD MUSI ODEBRAĆ WSZYSTKIM PO 700ZL?!

Wprowadzic 500+ nawet i na świeżo poczęte dziecko przed aborcją, ale kurwa w postaci ulgi podatkowej!!!!!!!

Wyliczenia, jak zwykle u prawactwa, wyssane z palca.
Tak naprawdę to gmina za przyjęcie wniosku, sprawdzenie prawa do wypłaty i wypłatę dostaje 3%, a wiec sumaryczny koszt to 515 zł a nie 700.
No może 520 bo jakieś tam drobne koszta pewnie dochodzą w ministerstwie na system informatyczny itp.

Odliczanie od podatku byłoby trochę niewygodne, bo od jakiego podatku chciałbyś to odliczać?
Z pitu już teraz, w przypadku rodzin wielodzietnych, podatek najczęściej wynosi 0.
Z vatu? Ale jakby to miało wyglądać, taki rodzic musiałby zbierać paragony, i je przedstawiać w urzędzie aby dostać ulgę? Sam widzisz ze to niezbyt praktyczne.

Jakim cudem podatek wynosi 0???? Żeby otrzymać ulgę na dziecko nie mozesz przekroczyć ok. 55,000 zl brutto rocznie lub 110,000 brutto rocznie w malzenstwie. To jest kurwa śmiech, tyle robi jedna osoba. Dla dwójki i wzwyż masz ulgi po 92zl na każde z nich i 224 na 3 i wyzej, a wiec
1 dziecko: 1104zl
2 dzieci: 2208zl
3 dzieci: 4896zl
4 dziedi: 7584zl

Kto płaci tak mały podatek, żeby to sie zerowalo???

dobre milordzie.

Stawka podatku PIT to jest realnie ok 8%.
Niby jest 18% ale odejmuje się od tego jeszcze składki nfz, zus, kwotę wolna oraz koszty uzyskania przychodu.

A wiec przy uldze 7000, jak sam podałeś, rodzice czwórki dzieci musieliby zarabiać ok 90tys rocznie (brutto), żeby wyzerować PIT.
Przeciętna pensja w PL to około 36tys, nawet jeśli oboje rodziców pracuje zawodowo, a to nie jest wcale pewne w dużych rodzinach bo ktoś tymi 4 dzieciakami musi się zajmować, to i tak są poniżej limitu.

A ten limit zarobków co podałeś, to on dotyczy tylko sytuacji gdzie masz tylko jedno dziecko, nie dotyczy rodzin wielodzietnych.

Dolicz do tego koszt zatrudnienia dodatkowych ludzi w urzędach do obsługi 500+, koszt przygotowania regulacji prawnych oraz osoby zajmujące się sankcjonowaniem nadużyć.
U mnie w średniej wielkości mieście jest specjalny oddział UM do obsługi 500+.

Btw.
PIS: zapowiadamy 500+
PO: nie da się ni chuja nie ma kasy
PIS: wprowadza 500 na drugie dziecko
PO: oszuści, obiecali na każde
Obywatele: socjaliści zadowoleni z darmowej kasy
PO: my byśmy dali na każde dziecko a nie jak oszust Kaczor
PIS: wprowadza 500+ na każde dziecko
PO: KON STY TUC JA

Koszt zatrudnienia dodatkowych ludzi to jest właśnie to 15zl od każdego wypłaconego 500.
Koszt przygotowania regulacji prawnych: przecież ustawy piszą posłowie. Większość ustaw ostatnio w PL nowelizuje się po kilka razy, tyle jest w nich błędów. A nawet jakby musieli zapłacić jakimś prawnikom np 30tys. za konsultacje prawne, to w skali kraju to są ułamki grosza.
Sankcjonowanie nadużyć może się utrzymywać z grzywien i mandatów nakładanych na nadużywających.

A co do drugiej części, to PO jest zadowolona, że PiS zdecydował się przyjąć jej postulat o 500 na każde dziecko. Martwią sie tylko, żeby Kaczyński z rozpędu nie zapisał się całkiem do PO

A jak doszło do tego, że wg PO nie bylo w ogóle pieniędzy na 500+, a teraz są nawet i na pierwsze dziecko?

Ps. Gardzę tym programem niezależnie czy to wprowadza pis, po czy jakakolwiek inna partia.