Wróciłem do gry po krótkiej przerwie i trochę się pozmieniało
Nowy dodatek, ale dalej widzę stare talie. Ciekawe czy zrobią kiedyś rotację dodatków taką jak jest w M:tG. Inaczej za pięć lat dalej będą grały te same talie
Secret Paladyn jest teraz nowym cancer deckiem? Zdecydowanie najpopularniejsza talia przecwiko której grałem w drodze do legendy. I oczywiście nieśmiertelny face hunter. Wbiłem legendę starym dobrym control warriorem.
Zrobiłęm sobie Wryna, ale po dwóch przegranych mirrorach stwierdziłem, że lepiej wsadzić inną lategame kartę, którą w przeciwnieństwie do niego można zagrać przeciw innemu warriorowi
Nie uważam, że jest zły, ale nie pasuje do mojego stylu gry. Za to ta legenda, która zamienia moc specjalną na lepszą wymiata. Podobnie jak typ z inspiracją dodający zaklęcie do twojej ręki, nie dość że jest mocny to jeszcze sprawia, że każda gra z nim jest unikatowa. Nie ma to jak grając warriorem wykończyć maga przy pomocy pyroblastu
Nie znam jeszcze nowych angielskich nazw, bo nie miałem ostatnio czasu oglądać streamów a przy ponownej instalacji hearthstone'a wybrało mi polską i mam nauczkę, bo przegrałem jedną grę przez błąd w tłumaczeniu. Smok legenda z agonią "zadać 3 obrażenia wszsytkim stronnikom" ma w polskiej wersji "okrzyk bojowy" zamiast "agonia" co przy planowaniu mojej tury zrobiłą dość dużą różnicę
Ostatnia myśl to to, że chyba Hearthstone robi się coraz bardziej popularny, sądząc po ilości graczy którzy wbijają legendę, widziałem numerki ponad 8k, a sam wskoczyłem na miejsce 4k po osiągnięciu legendy. Nigdy nie byłem tak nisko