Quote (crunk_mp @ 31 Jan 2015 20:04)
Swordsmith do zaorania od razu. Teraz gra duzo aggro, szczegolnei face hunterow, wiec polecam 2x zombie chow (dobre vs mech mage/face hunter/paladyn), 1 healbot i szczerze mowiac od kiedy gram shamanem nie wyobrazam sobie praktycznie decku bez przynajmniej jednego azure drake'a. Daje Ci tak wazny u szamana card draw i spellpower do storma/crackle.
Ja bym zrobil tak - lighning bolt i swordsmith za zombie chow, azure drake zamiast 1 shreddera i doomhammera, healbot zamiast mana tide. Doomhammer dalej wydaje sie dobry tylko do shamana z konkretnym burstem, ktorego tutaj Ci ewidentnie brak. Wszyscy warriorzy, wiekszosc paladynow i czesc druidow dalej gra harrisona. Ten deck to raczej i tak board control, wiec bardziej mi to pasuje. Jezeli jednak chcesz go miec dla dodatkowego bursta, szczegolnie vs np rogal, to wywal jednego belchera.
Lighning bolt jest juz niestety raczej przestarzala karta, vs aggro ten overload w early boli zdecydowanie za bardzo, zombie chow jest imo lepszy, od drugiej tury i tak masz crackle. Generalnie mulliganujesz teraz po zombie chow i creepera, zostawiasz flametongue jesli masz creepera, earth shock jest zawsze mile widziany na locka i huntera.
Teraz protipy ladderowe, wlasnie wbilem rank 6 5 stars na streaku, nie mam teraz czasu na więcej gry, więc legend wbije pewnie trochę później. W obecnym meta oprócz kurewsko mocnych mech magów i cancer huntera polecam warianty locka - demon lock, combo lock (2x power overwhelming, arcane golem, facless za 24 dmg), handlocka. Spisuja sie serio dobrze, bo hunterzy nie sa tak zupelnie nie do pokonania, a reszta matchupow jest na plus (moze poza nieobecnym w meta shamanem). Ja osobiście do tego r5 wbijalem handlockiem, bo gra mech magiem to raczej srednia frajda.
Quote (miki_mouse @ 31 Jan 2015 13:04)
gz
This post was edited by myr00n on Feb 4 2015 10:34pm