Od kilku tygodni biegam regularnie. Co 2-3 dni po ~4,5 km. Warunki troche ekstremalne, bo temp. odczuwalna 30-40 stopni, wiec nawet po tych kilku km umieram, ale jest satysfakcja.
Teraz wrocilem na tydzien do Polski i bede chcial podniesc poprzeczke do powiedzmy 6-7 km. Potem to samo utrzymac po powrocie do Wietnamu, gdzie temp. beda jeszcze wyzsze niz dotychczas.
Najwazniejsze, ze brak problemow z kolanem