a)
Sretki a nie odsetki.
Przeciętny kredyt jest oprocentowany na jakieś 4% rocznie, przy inflacji 3% to odsetek realnie nominalnie płacisz 1% rocznie.
I ten 1% płacisz tak naprawde nie tyle bankowi, co państwu bo bank od Twojego kredytu odprowadza "podatek bankowy", wprowadzony przez Kaczyńskiego gdyż rozdęty wydatkami socjalnymi budżet im się nie dopinał.

A biorąc pod uwage wzrost pensji Polaków (ok 4% rocznie) zamiast inflacji, to okaze się, że odsetek realnie nie płacisz.

Nikt ci nie kaze brać kredytu na 30 lat. Jakbym miał brać to bym raczej brał na 10lat.

nienabijanie komuś innemu portfela płaceniem za wynajem nie wyklucza bynajmniej inwestowania w inny sposób.

za dużo rakweeka, wszędzie widzisz kaczyńskiego.

owszem, rowniez naleze do tego zacnego grona

Jako inwestycja nieruchomości to bieda, bo ROI chujowe w stosunku do ryzyka, oprócz tego samo ogarnianie lokatorów to czasem gehenna.

This post was edited by zibib on Jun 28 2017 04:09pm

Czyli realnie zamiast banksteron oddajesz panstwu - na pincet, drogi i inne guwna? Oj zly ten kaczor jednak jest...
Pal juz licho ze deficytu mamy obecnie 200 mln xddddd

This post was edited by Rave_PL on Jun 28 2017 04:49pm

jesli bede mial kupowac mieszkanie / dom to tylko za wlasne pieniadze. Kredyt wiaze cie na wiele lat, a oddajesz czasem ponad dwa razy tyle, ile pozyczyles. To raczej kwestia tego, jak sie zapatrujesz na zycie

własne mieszkanie/dom tylko wtedy gdy wiesz ze najbliższe x lat będziesz siedział na dupie

w przeciwnym wypadku jak gdzieś wyjebiesz na stałe to same kłopoty/straty. wynajem w tym zezwierzęconym kraju to jak rzut monetą, polskie bydlęta (ukraińskie tym bardziej) nie potrafią uszanować swojej własności a co dopiero czyjeś

Dzięki za ciekawe posty.

No ja myślałem o tym, że wkład wlasny jakies 45-50%, a reszta kredyt 10-15 lat. Niedlugo będzie znacznie wiekszy przyplyw gotówki to zaczne się rozglądać za jakims lokum.

Polecam lesniczowke w lasie nad jeziorem, to dopiero zycie. Nie 3h w korkach w warszawie.

Kaczor to taki chytry cwaniaczek: jedną ręką daje 500 na co drugie dziecko, a drugą dolicza młodym rodzinom podatek do kredytu hipotecznego
Kaczyński poprosił też bankierów, aby nie mówili że większe raty wynikają z wprowadzenia podatku. bankierzy posłuchali.
Dzięki kontrolowanym przez siebie mediom Kaczyński ma nadzieje, że ludzie się nie połapią. Ale prawda zwycięży. Mam nadzieje

Deficyt jest niski, gdyż państwo zabrało firmom dodatkowy VAT z trzech miesięcy.
w 2016 budżet się dopiął, gdyż w grudniu 2015 roku zadłużyli się na zapas na 2016 rok.

Co roku dostają też forse dodrukowaną z "niezaleznego" NBP - pusty pieniądz napędza inflacje. Ceny w sklepach juz poszły do przodu. Obok mnie rok temu gałka lodów kosztowała 2,5zł, teraz 3,5.

Ciekawe co wymyśli kaczor za rok

Jest też cały szereg mniejszych oszczędności. Przykład z mojego lokalnego "podwórka" - obok Łodzi mieli w tym roku zacząć budowe drugiej części obwodnicy (S14).
Jednak PiS stwierdził, że pieniędzy nie ma, i że droge trzeba zaprojektować od nowa, w bardziej oszczędnym standardzie.
Za poprzednich rządów pieniądze jakoś się znajdowały na drogi w wyższym standardzie, no ale skoro priorytetem rządu są teraz wydatki socjalne to jest jak jest.

sorry za oftop