To prawda, ze na zachodzie duzo mniej ludzi kupuje mieszkanie na wlasnosc i sa bardziej mobilni. Wiele zalezy od dochodu jaki generujesz. Ja np nie widze kredytu jako "uwiazanie". A koedy juz go splace, bedzie kapital na kolejne mieszkanie/wieksze mieszkanie/dom. Potomnym tez sie przyda.

Tak to właśnie osobiście widzę, tylko interesowało mnie to podejscie do wynajmu. Przeciez po kilkunastu latach i tak płacenia w chuj hajsu, nie ma sie niczego.

Ktoś na poprzedniej stronie podał ciekawą tezę, którą sobie pogoogluje w bibliotece odnośnie sprzezenia statystyk rozwodowych z utratą zdolnosci kredytowej w krajach zamożnych. Może to być to.

Strażnik miejski kupuje mieszkanie ;DDD żona cię będzie utrzymywała?

Page 1 of 1

Nie :) ty jako podatnik :))))))

to jest pojebane opur. w normalnym kraju jak ktoś podpisuje umowę najmu i nie płaci czynszu, to właściciel mieszkania powinien mieć prawo odstąpienia od umowy z kilkoma dniami okresu wypowiedzenia a potem eksmisja dobrowolna lub nie. ale tak samo jest na przykład z wodą, możesz nie płacić a nikt ci nie może zakręcić.

Gdzies byla mowa o sprawie, ze wlasciciel mial takich dzikich lokatorow i nie chcieli sie wyprowadzic. Co wiecej pozmieniali zamki. Wlasciciel sie z nimi sądził o to i przegrywał, wiec postanowił ich wykurzyc przez zakrecenie mediów i odcięcie prądu. To te skurwysyny złożyły pozew do sądu ze musza siedziec przy swieczkach i... wygrali lol.

Da się przed tym zabezpieczyć, wykładowca od prawa tłumaczył ale to było z rok temu i nie pamiętam dokładnie, ale poprzez specjalną umowę, najmu okazjonalnego czy jakoś tak, jak kogoś interesuje to niech pogoogluje co i jak. Przy zwykłej umowie najmu często zdarzają się patologie, bo trzeba im zapewnić lokum o określonym standardzie przed wypierdoleniem na bruk, szczególnie jeśli najemcy mają dzieci.

Ty pytasz czy o kupno mieszkania na kredyt, a nie o kupnie mieszkania ogólnie. I to mieszkania dla siebie. "Kupno nieruchomości" to zwrot, który lepiej zostawić grubym rybom.

Ja dopóki nie będę miał albo planował dzieci to pierdole i nie kupuje. Dla zasady nie chce zarzucać żadnej kotwicy.
Mam dużo kasy na koncie, czuje się bezpiecznie, a zawsze coś na boku kombinuje z tymi pieniędzmi i wpada jakaś dodatkowa kasa.
Teraz wsadziłem znowu troche $$ w bitcoiny.

Argument "lepiej płacić rate za swoje niż oddawać komuś pieniądze" jest troche z dupy, bo:
a) i oddajesz bankowi sporo kasy jako odsetki
pasuje głównie do ludzi o zerowej przedsiębiorczości, których jedyna inwestycja w życiu to właśnie wzięcie mieszkania na kredyt.

Kupie sobie pewnie ze 2-3 lata coś za gotówke, ew. dobiore jakąś niedużą pożyczkę, jak będę chciał kupić coś na bogato. Zaczynam pracować nad tym, żeby na wszelki wypadek dobrze wyglądać w BIK-u.
Miałem też pomysł wzięcia czegoś teraz, puszczenia pod najem (np. coś na krakowskiej Avii [koszmar]), a samemu dalej mieszkania w wynajmowanym, ale troche nie chce mi się o tym myśleć w tym roku.

This post was edited by toyo on Jun 28 2017 10:37am

Najem okazjonalny, ten łysy gość z jakoszczedzacpieniadze.pl ma o tym chyba cały odcinek podcastu nawet.