Od kumpla dostałem, jeszcze po angielsku i bez dodatku, w 6 klasie podstawówki chyba. Później gim, w kilka osób zaczeliśmy grać na singlu (już z dodatkiem), i jarać się niemiłosiernie całym setem Sigona, a poziom trudności "hell" był raczej niemożliwy do osiągnięcia
Później zaczęła się zabawa na BN, wtedy jeszcze boty nie były tak wszechobecne, a żeby ktoś miał eni... no to musiało trochę czasu minąć. Same kolorowe postacie biegały na BN
A teraz każdy wie jaka jest sytuacja