Do Rosji wciąż płyną nasze euro i dolary, co ma trzy straszne konsekwencje. Pierwsza, że ofiary w ludziach i zniszczenia na Ukrainie rosną codziennie, więc powinniśmy to jak najszybciej przerwać. Druga, że jeśli Rosja będzie miała pieniądze na nowe bomby, to z Ukrainy ucieknie nie trzy miliony, tylko dziesięć milionów ludzi. I wszyscy uciekną do Polski, bo to ich pierwsze miejsce wyboru, a nasze państwo tego nie uniesie, w ogóle nie zadziała. A trzecie niebezpieczeństwo jest takie, że dzięki naszym pieniądzom Rosji starczy sił na przegrupowanie i pójdzie dalej, zaatakuje jakiś kraj NATO. Ten scenariusz jest w tej chwili mało prawdopodobny, ale trzeba go uwzględniać. I wtedy wchodzimy w całkiem inny świat, otwartą wojnę z mocarstwem atomowym. Koszty tego będą gigantyczne. Więc wydaje mi się, że wysokie ceny gazu i benzyny to nie jest najgorsza rzecz, jaka może nas spotkać. Powinniśmy zacisnąć zęby i właśnie to wybrać.
Czytaj więcej:
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28269934,bez-embarga-nie-mamy-z-rosja-szans-wywinie-sie-splaci-dlugi.html