Owszem

O nie. Bimber raz w zyciu sprobowalem i to jeszcze w pracy, nie dzieki xd

bimber dla prawdziwych mężczyzn

Uwielbiam bimber, ale po nim zazwyczaj 3-4 dni chodzę do tyłu. Pewnie dlatego, że mieszam go z piwkiem

Piłem kiedyś jakiś białoruski kawowy. Skurwiel mocny, niestety piłem go pod koniec imprezy i mnie sponiewierał ciężko

Samogon lepszy od sklepowej wodki, oczywko jak ktos trafi zrobic.
Jak kiedys jeszcze wodke pilem, to raz pilem konkretny.
Jechalismy na ryby na lód na sniardwy, zajevhslismy po drodze na wioske do znajomego, ktory pedzil. Zlal nam kilka butelek i pojechalismy. To powie wam, ze kielony szly bez zapoji, nie bylo czuc drozdzy w ogole, a mial ze 60%. Taki to bimber, lepszego nie pilem.

This post was edited by consciousness on Nov 21 2017 04:45am

Kto na nam powie?

Tak. Na nam.

Ten to byla pelna profeska, taka moc to nawet atut, bo szlo caly czas pic, a nie sponiewierac sie w godzine. Czuje sie dzis wysmienicie.

Na bimber dzisiaj sobie nie pozwolę, a mam jeszcze schowane. Wino natomiast z miłą chęcią