he he he

to akurat nasz mistrz sęsej : d

lol w krav madze sie kopie po jajcach?

Nie no, ale moglibyście się chociaż raz mocniej dotknąć. Na tym pokazie był taki wrestling, kobieta wie, że ma kopnąć, wie, że trafi go w jaja, koleś wie, że ma paść na glebę.

przedewszystkim,
to tak jakby cios podstawowy, zasadniczo powinno się nim zawsze zaczynać i kończyć walkę.



po części się zgadzam, jeżeli nie będzie się odpowiednio umotywowanym to i tak czy siak się przegra,
masz racje psychika odgrywa w tym bardzo dużą role.

na następnym pokazie, który ma byc na początku grudnia postaramy się bardziej

w brew pozorom jest to trude, ręka odrobine dalej poleci i już jest problem; rozcięta warga, limo.
A nikt tego nie chcę

przez chwile sie cieszylem

ja jebie zajebista sztuka walki. kopac przeciwnika po jajcach
za takie cos sie typa sciga z kastetem po miescie. wolalbym juz chyba dostac wpierdol raz i miec z bani.

masz racje, ale na km też ćwiczysz psychikę