d2jsp
Log InRegister
d2jsp Forums > Off-Topic > International > Polska > Ojcowie Stylu > Opowiadanie Elo
Prev123457Next
Add Reply New Topic New Poll
Member
Posts: 4,807
Joined: Mar 15 2008
Gold: 1,155.61
Dec 2 2009 04:57pm
loo
Member
Posts: 8,275
Joined: Jul 8 2006
Gold: 3.25
Dec 2 2009 05:04pm
czekam na ciag dalszy, topic tracked!
Member
Posts: 19,101
Joined: Oct 4 2005
Gold: 5.01
Dec 2 2009 05:14pm
przeczytalem 1 rozdzial, jutro dokoncze

e: chuj przeczytalem calosc ;]

This post was edited by MuFfaS on Dec 2 2009 05:32pm
Member
Posts: 10,451
Joined: Jan 4 2009
Gold: 937.52
Dec 2 2009 07:00pm
nie chce mi sie tego czytac
Member
Posts: 55,520
Joined: Jul 18 2008
Gold: 0.14
Dec 3 2009 05:15pm
Quote (BandyckieRzycie @ Dec 2 2009 08:47pm)
rozdział 1
Dawno, dawno temu, gdy Wilku miał jeszcze wszystkie zęby, a sokół nie robił marnej komercji, Ryszard a.k.a. "Peja" siedząc na swojej kanapie, popijając oranżadkę z Żabki z przyjemnościa oglądał swój ulubiony program - uwagę. Była to jedyna pozycja z jesiennej ramówki tvn-u, którą pozwalał sobie obejrzeć. Rysiu nie lubił kanałów tvnu, tvnu turbo, ponieważ z tymi stacjami współpracowała ta kurwa(wiadomo chyba o kim mowa). Wtem, nagle ni stąd ni zowąd rozległ się głośny dźwięk nowozakupionej komórki reprezentanta biedy.
-Siemano tu Rychu Peja Solufka - przedstawił się Peja.
-No siemcia Rysiu- odezwał się gejowski głos w słuchawce - Pezecik z tej strony, co tam u ciebie? Słyszałem, że się trochę dissujesz z tym grubasem.
- No kurwa, wiesz kurwa...
- O loool... no wiem kurwa, ty Rysiu to może byśmy coś nagrali razem na Jacka, jakiegoś disa czy coś...
-No dobra kurwa, to możemy kurwa...
-No dobrze Rysiu, to może wpadnij dzisiaj do Warszawy to u mnie coś na nagramy.
-To jutro, kurwa jutro...- powiedział Rysiu chcąc pozbyć się natręta w celu obejrzenia końcówki kulisów sławy.
-Nie jutro, Rysiu bo jutra może nie być.
-No dobra, kurwa to dzisiaj,kurwa.
-No dobrze Rysiu to ja czekam tu na tym osiedlu.
-Nara kurwa- Pożegnał się Peja, wpatrując się w telewizor i wyrzucił telefon za siebie.
Niedługo później razem z Gndziorem, dj ta-ek-iem i kierowcą samochodu ruszył na wyprawę do Warszawy. Podróż minęła badzo spokojnie. Nagrali piętnaście filmików, zjarali dziesięć blantów i przesłuchali płytę Mroza. Po kilku godzinach ciężkiej drogi w końcu dotarli na miejsce.
-puk,puk- do drzwi mieszkania Pezeta, zapukał Gandzior. Nikt nie otwierał. Po kilku mechanicznych powtórzeniach tej czynności popchnął drzwi, które jak zauważył Peja, były "do chuja pana, kurwa otwarte".
SLU Gang wszedł do środka. Całe mieszkanie było zdemolowane, a w powietrzu unosił się zapach kału, spermy i spalonych banknotów. Po Pezecie nie bylo ani śladu.
-Wuwunio tu był- stwierdził Taek, a reszta się z nim zgodziła, bo kto inny jak nie zgrywus zostawia takie ślady?(pytanie retoryczne)
Po chwili krążenia w kółko i kilkunastu przekleństwach, Peja stwierdził:
-Na pewno, Kurwa Tede się kurwa dowiedział kurwa o naszych planach kurwa...
-i przyslał tu wuwunia żeby porwał Pezeta- dokończył za niego Gandzior.
-Musimy kurwa go odnaleźć kurwa- stwierdził Rysiu - za mną SLU Gang- dodał i wszyscy wybiegli za nim z mieszkania.
koniec części pierwszej.

Rozdział 2
Tymczasem gruby Jacek siedział wygodnie w fotelu przed monitorem, oglądając nagie zdjęcia Jaya-z - swojego największego idola. Tede bardzo dawno temu ukradł te fotki z komputera Beyonce w nikomu nieznany sposób. Były tam również jej nagie akty ale Jacek z powodu zazdrości o Jaya i obrzydzenia, które czuł widząc nagą kobietę czym prędzej je skasował.
- Nie ma to jak duży, goly czarnuch- powiedział sam do siebie, a jego prawa ręka powędrowała w kierunku członka, przedzierając się poprzez ogromne, pryszczate fałdy znajdujące się na jego brzuchu. W końcu po kilku sekundach poszukiwań znalazł swojego mikroskopijnego penisa i kiedy mial już zacząć radosną onanizację, ktoś zapukał do pokoju.
- Chwila!-zawołał Tedunio i czym prędzej zaczął wyłączać wszystkie okna ze zdjęciami, a także zakładać spodnie. Niestety gość nie zaczekał i do pokoju nagle wpadł Wuwunio ubrany w drogie futro i gangsterski kapelusz z dwoma dziwkami u boku i z zakneblowanym i przestraszonym Pezetem na smyczy.
-Mówiłem żebyś nie przeszkadzał Zioooooooom! - krzyknął Tede zapinając rozporek.
- Znowu trzepałeś przy zdjęciach Jaya?- zapytał Zgrywus, a jedna z prostytutek wybuchnęła śmiechem.
-Zamknij morde szmato, nie za to ci płacę!-krzyknął Wuwunio i uderzył dziewczynę w tył głowy. Ta nagle się uspokoiła.
-Dobrze ci tak dziwko-powiedział Tede, a po chwili zapytał - I jak twoje zadanie?
-Wykonane-odparł Wuwunio i spojrzał poniżająco na Pezeta.
-Dobrze się spisałeś ziooooooom- pochwalił go Tede zapalając papierosa-ale tu ciepło- dodał poprawiając daszek swojej czapki.
-Co mam dalej robić?- zapytał z ciekawością Zgrywus.
Tede przetarł czoło ręką w której trzymal papierosa. Gdy strzepnął pot, na podłogę zleciało go dobre kilka litrów.
- Nie wiem zioooom.Weź go gdzieś schowaj bo jak Rysiu przyjdzie i go tu zobaczy to będzie nieciekawie, a nie chce mi się z nim kłócić ziooom bo on nie jest kurwa ani odrobinę elokwentny i naśle na mnie swoich ogrów.
-Dobra szefie-powiedział Wuwunio- schowam go u mnie w chacie i nikt go kurwa nie znajdzie.
-Zioooom tylko bez ruchania w czoko.
-Okej szefie-odpowiedział zgrywus z lekkim grymasem na twarzy.
Po chwili opuścił pokój Jacka, a ten znów zabrał się za oglądanie Jaya, tym razem zamknął pokój na klucz.
koniec części drugiej.

rozdział 3
Członkowie SLU Gangu po opuszczeniu mieszkania Pezeta, postanowili wszcząść poszukiwania porywaczy. Gandzior zaproponował by popytać kilku Warszawskich raperów czy cokolwiek na ten temat wiedzą. Wszyscy zgodzili się na takowe rozwiązanie tylko Rysiu miał troche niepewną minę.
-Co się stało Rysiu? Nie chcesz popytać o Pezeta?
-Chcę, kurwa- odpowiedział Peja- Tylko żebyśmy kurwa tego chuja do szczania Sokoła,kurwa nie pytali,kurwa bo ta kurwa w zgodzie żyje z tą kurwą z tvnu, tvnu turbo.
-Dobra Rysiu to kogo chcesz spytać?
Ryszard zamyślił się głęboko i spróbował sobie przypomnieć kto z Warszawy nie lubi Tedego. Niestety narkotyki twarde i sterydy robią swoje i dopiero po kilkunast minutach Ryszard przypomniał sobie, że przecież Tede uczestniczył kiedyś w beefie z Eldo.
-Kurwa- Zaśmiał się Rysiu czując, że zaraz zacznie snuć perfidną intrygę polegającą na niecnej zasadzce - Do Leszka, kurwa pójdziemy.
-Okej Rysiu jak tam chcesz- odpowiedział Gandzior i po chwili wszyscy czterej- Ryszard, Gandzior, Taek i nieznany nikomu z imienia kierowca- ruszyli na poszukiwania Eldoki. Nie spodziewali się jeszcze jak wielki popełnili błąd.
Szli i szli. Przemierzali góry, lasy i rzeki. W końcu po kilku godzinach marszu i narzekania Gandziora, że chce przerwy na jaranie, dotarli do celu.
-Siema Leszek, kurwa- powiedział Peja gdy przestraszony Eldo otworzył im drzwi. W mieszkaniu unosił się zapach cynamonu.
-Cześć- odpowiedział nieśmiało Eldo i z lekkim uśmiechem potrząsnął uszami - co was do mnie sprowadza?
-eee...kurwa- zaczął inteligentnie Rysiu- No wiesz kurwa, szukamy tej grubej pizdy do ruchania.
-Jakiej pizdy?- zapytał zaskoczony- u mnie nikogo oprócz diabła na oknie nie ma.
-Kurwa, nie szukam żadnego diabła-Rysiu zaczął się denerwować, na czole wyskoczyła mu spora żyła- kurwa o Tedego pytam czy go gdzieś widzialeś kurwa.
-Nie, nie widziałem- odpowiedział przerażony Leszek, chociaż tego samego dnia spotkal się z TDF-em w celu podlizywania mu się. Ręce coraz bardziej mu się trzęsły, a mimo to szedł w zaparte i nie przyznał się do tego aby widzial się z Jackiem.
-Dobra Rysiu zostaw, tak nie wolno- ostrzegł go po Gandzior po kilku minutach kiedy Rysiu trzymał Leszka za koszulkę i krzyczał prosto w twarz:
-Jak kurwa nie wiesz, jak nie widziałeś? Kurwa nie kłam. Chuj ci na imię.
-Naprawdę nie wiem- zarzekal się Eldo.
-Dobra kurwa, wierzę ci Leszek, że nie widziałeś-odparł po chwili Peja i po przyjacielsku puknął go w plecy. Przestraszony i wątlej postury Elo potknął się i wpadł z impetem na stolik z kawą.
-Ała.
-Nie przejmuj się, wszystko na mój koszt- powiedzial Rysiu - a Wuwunia gdzieś widziałeś?
-nie- odpowiedział ze łzami w oczach.
-a wiesz gdzie mieszka?-zapytał Gandzior i przewiercił go wzrokiem.
Eldo nie swytrzymał presji i podał im adres Zgrywusa.
Po kilku chwilach opuścili jego mieszkanie, a Leszek odetchnął z ulgą.
koniec części 3

rozdział 4
W momencie kiedy Jacek skończył "robótki ręczne" niespodziewanie zadzwonił do niego pedefon.
-Co jest zioooom!!?? - zapytał zrelaksowany Jacek i odpalił kolejnego peta wpatrując się w zdjęcie napiętych pośladków Jaya.
-Witaj Jacku - odezwał się głos w pedefonie- czy wiesz...?
-Co wiem ziooom!? - zapytał zniecierpliwiony Tede.
-Czy wiesz że do moich kolegów strzelano?
-Zioom co mnie to obchodzi kurwa?
-Do moich kolegów strzelano... - ciągnął dalej dzwoniący - strzelali do nich SOKiści podczas malowania pociągów,
Tede rozpoznał głos po melancholijno-zdebilniałym tonie. Wiedział, że to był Eldo.
-I co z tego zioom?! Co to ma wspólnego ze mną? Sie kurwa dziwwisz. Rozpierdalali wagony ziooom to do nich strzelano.Mimo, że Do mnie dzwoniło wiele osób ze sceny w tej sprawie i nikt nie powiedział że to było fajne to mimo to mam to teraz w dupie.
-No sory ale chciałem żebyś o tym wiedział.- odpowiedział Leszek- tak naprawdę dzwonię do ciebie w innej sprawie...
-W jakiej sprawie ziooom? Mów szybko bo tu strasznie gorąco i musze zaraz daszek poprawić, a do tego potrzebuję ziooom dwóch rąk.
-Był u mnie Peja- odparł w końcu Eldoka - pytał się o Wuwunia.
-I co mu powiedziałeś zioooom?- Zapytał przerażony Tede.
-no... dałem im jego adres- przyznał się Eldo.
-Kurwa ziooom... pojebało cię? Wiedziałem, że z tobą nie można współpracować. Już nie nagramy wspólnego kawałka na mojej następnej płycie.Nara.
-Prosze tylko nie to! - zaczął płakać upokorzony Leszek.
Tede natychmiastowo się rozłączył, otarł czoło ze śmierdzącego potu i zadzwonił do Wuwunia.
-Siema ziooom!- powiedział gdy ten tylko odebrał.
-No siema szefie- przywitał się Wuwunio- palenie hajsu moc we mnie wyzwala wiem ze niektórych to rozpierdala. co jest?
-Musisz ziooom jak najszybciej znaleźć inną kurwa ziooom lokalizację dla Pezeta zioom bo Peja już do ciebie zmierza i zaraz bedziesz miał przejebane ziooom. Pamiętaj, że Rysiu ma ogry w zanadrzu. Nara ziooom.
-Się robi szefie. Mówiłem kiedyś, że robie wszystko od dupy strony ale tego nie spierdole.Nara.
Tede odłożył słuchawkę i w ciągu kolejnych piętnastu minut napisał teksty do czterech kolejnych, chujowych płyt, których słuchać będą tylko jego psychofani z forum hiphop.pl ale on przecież tego nie wiedział bo nie czyta forum gdzie te kurwa barany tylko cwelą Juzka i jego starych. Mimo wszystko Tede przez najbliższy czas nie musiał się martwić sprawą Pezeta i miał czas dla siebie, który wykorzystał na słuchanie Jaya-z.
koniec części 4

4 część.
Pezet siedząc w jakiejś ciemnej, cuchnącej naftoliną szafie, rozmyślał o tym jak dał się tak łatwo złapać w szaleńcze sidła Wuwunia. Pamiętał jakby to stalo się przed chwilą prawdopodobnie właśnie z tego powodu, że to stało się przed chwilą. Siedział w domu przesłuchał wszystkie płyty, wypalił wszystkie papierosy czekając na SLU Gang, który mial się zjawic lada chwila. Wtem nagle ni stąd ni z owąd rozległ się donośny dźwięk dzwonka. Pezet czym prędzej podbiegł do drzwi spodziewając się, że zastanie tam ekipę Ryśka lecz gdy tylko centymetry dzieliły go od klamki zdał sobie sprawę, że to może być podstęp jakże cwanego, chytrego, przebiegłego i grubego Jacka, z którym od dawna się nie lubili. KIEDY Pezet spojrzał przez otwór w drzwiach ujrzał tam znajomą twarz- to kumpel przyszedł dzielic towar w kuchni. Pezet czym prędzej go wpuścił nie spodziewając się, żę stoi za nim Wuwunio i trzyma go na muszce. Kiedy tylko Pezet przekręcił klucz do środka wpadła banda rozwrzeszczanych dziwek, a za nimi Wuwunio z wyciągniętym ze spodni członkiem brudnym od kału.
-O nie- powiedział w rozpaczy - tylko nie gwałć!
Niestety było już za późno. Wuwunio właśnie rozpinał mu spodnie podczas gdy dziwki przygwoździły go do podłogi.
Wyprawiały się tam rzeczy niesłychane. Pezet nawet nie wyobrażał sobie, że takie rzeczy są możliwe do wykonania. Kiedy było już po wszystkim, Wuwunio poklepał go po tyłku, powiedział:
-Dzięki- i odszedł zostawiając go na pastwę dziwek, które nałożyły mu na głowę czarny worek i wywiozły gdzieś hen daleko.
Teraz gdy siedział w ciemnej szafie doszedł do wniosku, że akt przemocy seksualnej, który uskutecznił na nim Wuwunio był nawet przyjemny i jeśli to wszystko się dobrze skończy to może zaproponuje mu jakiś wypad za miasto na łikend. Nagle ktoś zapukał do drzwi szafy.
-Proszę - powiedział wyrwany z zamysłu Pezet.
Uśmiechnął się uwodząco gdy ujrzał w drzwiach twarz Wuwunia.
-Mam dla ciebie towarzystwo- odparł ze smiechem Wuwunio i zza szafy wylonił się związany i zakneblowany Jimson.
- NIE MA BOGA! -krzyknął gdy wpadł z hukiem do szafy, a następnie położył się w koncie i zaczął płakać jak jakiś neptyk, sryptyk czy epileptyk.
-Co ja teraz poczne?- zapytał sam siebie Pezet wpatrując się w przestrzeń.
koniec częsci czwartej.

rozdział piąty.
- Otwieraj kurwo!- krzyknął Peja uderzając pięścią w drzwi domu Wuwunia.
-Jak się uspokoisz to wyjde- odezwał się wystraszony Wuwunio i spojrzał przez "judasza". Przed drzwiami stał tylko Peja.Raper z wielkie joł nie wiedział, że reszta Gangu poszła kołować sztachety z pobliskiego płotu żeby "pozbijać okna temu chujowi do szczania jebanemu".
- Jesteś sam?- spytał dla pewności. Pomyślał, że powinien sobie z nim poradzić w walce jeśli przyjdzie co do czego.
-Nie... Tak kurwa jestem sam.-powiedział  Rusiu wachając się pomiędzy prawdą a kłamstwem.-otwieraj kurwa-dodał już bardziej pewny siebie.
Po chwili drzwi się uchyliły i wyjrzał zza nich przestraszony łeb rapera.
Ryszard czym prędzej "wpierdolił się taranem" do środka i dopadł Wuwunia lecz ten nie był taki głupi na jakiego wyglądał i zrobił unik. Rysiu wpadł na szafę i uderzył głową w drzwi. Stracil przytomność. Ucieszony Wuwunio czym prędzej go związał, zakneblował i wrzucił do szafy. Gdy ją otworzyl uslyszał głos Pezeta.
- Wuwunio kocham cie.
- Co powiedziałeś?- zapytal z agresją w głosie zdziwiony raper - masz za to wpierdol szmato z płomienia.- dodal i kilka razy kopnął go w nerki. Przestał gdy Pezet zaczął namawiać go żeby kopał mocniej i że go to podnieca.
- Nie bede chujowi satysfakcji sprawiał- powiedział i zmknął Rysia w szafie.
wtem nagle uslyszał głos tłuczonego szkła dochodzący z kuchni.
-Co do diaska?-zdążył zapytać i przeklnąć zanim z kuchni nie wybiegł Gandzior ze sztachetą w ręce.
- Gdzie jest kurwa Pezet?-zapytał-i gdzie jest kurwa Rysiu?-dodał kiedy obejrzał się dookoła i jego zjarane oczy nie zarejestrowały widoku Pei.
- Ja nic nie wiem- odparł Wuwunio udając zaskoczonego. Gandzior zamachnął się sztachetą i trafil go w prawe kolano.
-A masz ty kurwo.-powiedział.
Wuwunioprzewrócił się na podłogę i zaczął krzyczeć.
-Nie ma ich tu przed chwilą moja dziwka ich wywiozła.
-dokąd kurwa?-zapytał Gandzior i wziął zamach aby uderzyć go ponownie.
-Do Sokoła. On ma go gdzieś ukryć- skłamał Wuwunio.
-Mam kurwa nadzieje, że nie kłamiesz- oznajmił Ganedior i uderzył go ponownie tym razem w lewą nogę- żeby kurwa równo puchło-wytłumaczył i zaczął się głupio śmiać. Chwilę potem skorzystał jeszcze z toalety Wuwunia (strasznie go pędziło po żarciu które zeżarł na "pacmana") i opuścił mieszkanie.
-ależ go oszukałem - powiedział sam do siebie zadowolony Wuwunio i do czołgał się do pokoju w który zostawił komórkę. Chociaż stracił czucie w nogach był bardzo z siebie zadowolony.
koniec części piątej

Rozdział 6
Tede siedział w ciemnym pokoju, wpatrując się w ogromny plakat Jaya-z wiszący nad jego biurkiem. Zastanawiał się co dalej zrobić w sprawie Ryszarda. Mijały kolejne dni, a Jacek nie odpowiedział na jego disy. Wiedział dobrze, że od początku nie miał szans i nagrywając disa na Rtyśka zachował się jak chuj do szczania ale mimo wszystko brnął w to dalej. za wszelką cenę chciał pokazać sie publice z jak nalepszej strony dlatego tez wymyslał sobie teraz nowy nick na forum hiphop.pl(na które przecież nie wchodzi) żeby pocwelić Juzka. Nic nie wpadało mu do głowy więc zrezygnował z pomysłu i chciał już wymęczyć freda przy ogromnym plakacie, kiedy nagle zadzwonił telefon.
-Halo ziom- powiedzial Tede kiedy na wyświetlaczu wyświetlił się numer Wuwunia. Mimo to telefon nadal dzwonił.
-Kurwa, nie nacisnąłem zioooom przycisku sieee.- poganił sam siebie i wcisnął zieloną słuchawkę.
-Halo ziooooooom- powtórzył.
-Co tak długo kurwa?! - zapytał zdenerwowany Wuwunio.- znowu gruche waliłeś?
-eee... nie ziooom no co ty- odpowiedział Jacek i z rozmarzonymi oczami spojrzal na plakat Jaya.
-Mam dla ciebie zajebistą wiadomość- odezwał się uradowany Wuwunio- Mamy Ryszarda!!
-Co powiedziałeś ziooom? - zapytał zaskoczony Tede- jak ty to zrobiłeś ziooom? Gdzie go masz?ziooooom jesteś po prostu ziooom.
-Wpadli mi tu kurwa na kwadrat przed chwilą i chcieli Pezeta spowrotem ale zrobiłem ich w chuja bo pale hajs i rucham najlepsze dupy i wysłałem ich do Sokoła, a Rychu Peja SoLufka siedzi u mnie w szafie.
-To zajebiście zioom! - poparł go Jacek- a co z tobą ziooom? Wszystko w porządku?
-No właśnie kurwa chyba nie-powiedział z rozpaczą  w głosie - nie czuje kurwa nóg...
-To powąchaj kurwa moje! HaHaHa!-przerwał mu bezczelnie Tede lecz po chwili jednostronnego śmiechu przeprosił i powiedzial- Czekaj tam na mnie już po ciebie jade tylko zadzwonie Do Wojtka żeby go ostrzec przed tymi ogrami co na niego czychają ziooom.
-Dobrze szefie - odparł Wuwunio- będe tu na ciebie czekał.
-Nara ziooooooooooom kurwa nara!
-Nara szefie.
Tede odłożył pedefon i postanowił zdobyć się na ostatnie trzepanko przed telefonem do Sokoła. Wszedł do folderu ze zdjęciami Jaya i zaczał dziką orgię.
koniec części szóstej

CIAG DALSZY NIEBAWEM, ELO!


Dawaj kurwa więcej :ANGRY:
Member
Posts: 66,452
Joined: Jan 17 2009
Gold: 1.30
Dec 3 2009 07:07pm
Moze innym razem przeczytam..
Member
Posts: 8,344
Joined: Nov 28 2006
Gold: 0.00
Dec 3 2009 07:12pm
tl;dr
Member
Posts: 7,511
Joined: Aug 28 2009
Gold: 186.18
Dec 3 2009 07:45pm
zahahah, czytnęłam wszystko i szczerze mówiąc, koleś mnie rozjebał :DDDDDDDDDD
dawaj kolejne rozdziały :( .
Banned
Posts: 394
Joined: Nov 21 2009
Gold: 0.01
Warn: 60%
Dec 5 2009 05:07am
give me kurwa wiencej chuju
Member
Posts: 58,852
Joined: Nov 17 2006
Gold: 68,400.00
Dec 5 2009 05:08am
przeczytalem 1 rodzial : <
Go Back To Polska Topic List
Prev123457Next
Add Reply New Topic New Poll